Zapytano raz mędrca:
– O Czcigodny, kiedy rodzi się człowiek?
– Dwa razy. Pierwszy – gdy opuszcza łono matki. Drugi – gdy dzieci wyprowadzą się z domu i umrze pies.
W takiej właśnie sytuacji jesteśmy. Zamiast roztrząsać syndrom pustego gniazda po konferencji “Życie Bez Ograniczeń” doszliśmy do wniosku, że najbardziej cieszą nas: spotkania z ludźmi, nowe miejsca, smaki, zapachy a nie siedzenie w domu.
Myślimy, że nasze działania determinuje nie wiek, a stan umysłu.